środa, 6 maja 2015

DIAMOND ILLUMINATOR - druga część trylogii o moich rozświetlaczach

Hej,

dzisiaj przychodzę do Was z kontynuacją postów o moich rozświetlaczach, na drugi rzut idzie WIBO i DIAMOND ILLUMINATOR. Czy jest tak genialny jak chwalą go na blogach i YT?


To cudeńko znajdziemy w drogeriach z szafą WIBO, kosztuje on około 10 zł, Otrzymujemy czarne, zgrabne pudełeczko zamykane na zatrzask, który działa jak dla mnie nawet aż za bardzo. Otwierane wieczko ma okienko, przez które widać kolor produktu.  Producent niestety nie określił ile produktu zawiera opakowanie, ale myślę, że gramatura będzie wynosiła około 3-4 gramów.


Na odwrocie widzimy informacje o producencie, produkcie, dacie ważności. Mamy także małą ściągawkę, która przedstawia nam na jakie partie twarzy nakładać rozświetlacz.


Rozświetlacz ma formę prasowaną, ma miłą konsystencję, ładnie rozprowadza się na skórze. Ma niewielkie złote drobinki.


Pigmentacja jest raczej średnia, dzięki czemu osoby mniej wprawione w makijażowym boju nie zrobią sobie nim krzywdy :) Ma typowo szampański kolor. Jeśli chodzi o trwałość to u mnie trzyma się około 6h w niezmienionej formie.


Tak wygląda rozświetlacz po roztarciu na dłoni. Otrzymujemy lekko i bardzo delikatnie rozświetloną skórę, efekt jest przyzwoity i całkiem naturalny.

Zapraszam Was również na poprzednią odsłonę trylogii, w której opisywałam rozświetlacz LOVELY - GOLD highlighter - kilk

Czekajcie na recenzję trzeciego tego typu produktu, a potem na wyłonienie królowej rozświetlaczy :)

2 komentarze:

© Agata | WS.