Hej,
dzisiaj pokażę Wam moje nowości z czerwca :)
Wśród moich zakupów znalazły się:
- bibułki matujące z WIBO - coś genialnego, a jakże prostego
- szampon, odżywka i maska z ALTERRY - wreszcie znalazłam dla siebie szapom idealny, maskę i odżywkę muszę jeszcze potestować :)
- paletka cieni SLEEK Del Mar Volume II - piękne cienie i niesamowitej pigmentacji, złoty kolor totalnie skradł mi serce jak i przygaszony błękit...
- krem do twarzy z filtrem SPF 30 SUN OZON - po prostu trzeba chronić cienką skórę twarzy przed słoneczkiem
- maszynki do golenia BIC Miss Soleil - najlepsze!
- krem do rąk CZTERY PO ROKU Poziomka - uwielbiam zapach tego kremu jak i konsystencję, będę im wierna, bo dają moich dłoniom, tego czego potrzebują
- woda perfumowana MEL MERIO It's Blossom Time - bardzo fajny słodki perfum, na lato do odświeżenia jak najbardziej, nikt przecież nie musi perfumować się w lato perfumami za kilka stówek :)
- suchy szampon ISANA - tego pana nie trzeba nikomu przedstawiać
- krem do stóp LIRENE z 30% zawartością mocznika - no i tutaj wielkie wow, a stópki są jak nowe, niczym jak u niemowlęcia, świetnie dopełniają działanie elektrycznego pilnika do stóp
- wkłady do elektronicznego pilnika FUSS WOHL - wciągnęłam się na maksa w pielęgnację stópek :)
- lakier do paznokci SENSIQUE Strong & Trendy Nails nr 125 - już miałam kiedyś lakiery z tej serii i świetnie się spisywały, jeden wytrzymał nawet trzy lata, wiec za grosze dostajemy super lakier
- lakier do paznokci WIBO Hello Summer nr 8 - mięta to kolor lata, zresztą wszystkie pastele się spiszą!
- pasta do zębów LACALUT z uroczą nicią dentystyczną zamkniętą w opakowanie o kształcie zęba - coś totalnie słodkiego :)
- szczoteczka do zębów COLGATE
- korektor CATRICE Camouflage nr 10 IVORY - produkt już tak osławiony, że nie ma co więcej dodać na jego temat
- zestaw lakierów CATRICE nr 401 - kolor bazowy + top z folią holo - nie używałam na sobie, ale mamie już malowałam pazurki z użyciem koloru bazowego i jestem miło zaskoczona trwałością
- pomadka w kredy HEAN Creamy Lipstick nr 402 Caramel - na zdjęciu wyglądała zupełnie inaczej, mimo to na lato sprawdzi się całkiem nieźle, jest to delikatny pomarańcz przełamany brzoskwinią
Ja upolowałam tylko tyle, obiecałam, że nie kupię produktów do pielęgnacji. No cóż...
A Wy też tak macie, że czasem ciężko jest się powstrzymać przed zakupami mimo planów? :)
Fajne nowości, miłego używania :)
OdpowiedzUsuńjuż się używają, niektóre nawet zużywają... :)
Usuńte bibulki matujace zamierzam nabyc:)
OdpowiedzUsuńwarto, są bardzo dobre i sprawdzają się, chociaż ja użyłam dopiero kilka sztuk, ale warto je mieć gdy jest się zabieganą kobietę :)
UsuńSuper nowości, miłych testów :-)
OdpowiedzUsuńpóki co nie trafiłam na ani jeden bubel ;p
Usuńsuchy szampon oczywiscie tez sie czasami pojawia i kremy 4 pory roku notorycznie :)
OdpowiedzUsuńmyślę, że są to obowiązkowe kosmetyki każdej kobiety :)
UsuńFajne nowości :))
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńLubię te bibułki matujące, mam takie same z Wibo ;D
OdpowiedzUsuńmoje też z Wibo ;p
UsuńTen krem z cztery pory roku musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńi tak właśnie jest, dodatkowo świetnie nawilża, polecam :)
UsuńŚwietne nowości, kilka rzeczy juz sobie upatrzylam i dodalam do listy zakupów ;)
OdpowiedzUsuńno i wychodzi teraz, że zmuszam do wydawania pieniędzy.. :D
Usuń