niedziela, 23 sierpnia 2015

Recenzja stempla od BPS

Hej,

wreszcie zabrałam się za recenzję stempla od BPS, długo z tym zwlekałam. Praca w drogerii nie oszczędza paznokci. Jedynym ratunkiem dla moich byłaby odżywka z Eveline, po której nabawiłam się onycholizy. Także nie było  nawet o tym mowy. Zmuszona tym faktem musiałam kupić coś co chyba zmieni moje podejście do pazurków :)
 

Tak oto prezentuje się bohater dzisiejszego posta. Jest to dwustronny stempel, w zestawie otrzymujemy również dwie zdrapki, które są i tak lepsze od tych z metalową ściągaczką. Co nie zmienia faktu, że stara karta z bankomatu sprawdza się najlepiej w tej roli :)


Zestaw stempel + dwie zdrapki kosztuje 4,46$.
Stempel ten dostaniecie pod tym linkiem - klik.


Sam stempel jest dość duży w porównaniu z tymi, które posiadam, jednak jest najbardziej dopasowany do dłoni, co stanowi duży plus :) Przed użyciem należy zmatowić porządnie bloczkiem białą gumę, gdyż bardzo lepi, przez co wzór by nam się nie odbił. Niestety przy tej czynności  pękła mi guma od spodu, z tym, że nie było to takie pęknięcie, które uniemożliwiłoby mi korzystanie ze stempla. Druga guma też wymagała zmatowienia, jednak znacznie mniejszego.


Biała guma ma 3 cm średnicy, dzięki czemu właścicielki długich pazurków będą usatysfakcjonowane. Wszystkie cało paznokciowe  wzory z płytek Bundle Monster jak i BPS mieściły się na stemplu. Guma jak wspominałam jest mega miękka i wymagała zmatowienia. Niestety przy matowieniu poza opisaną wcześniej tragedią porobiły mi się straszne rysy po bloczku, niestety nie zrobiłam tego z odpowiednią precyzja, lub po prostu mój bloczek jest jakiś lewy... Trzeba też wielkiego wyczucia do tej gumy, by w miarę dobrze zebrać wzór z płytki, raz wystarczy tylko lekko dotknąć płytki a innym mocno docisnąć do niej gumę... Czy zabawa ta jest warta świeczki?


Różowa guma jest twarda, zbita i ma 1 cm średnicy i nadaje się idealnie do przenoszenia małych wzorków. Wymagała lekkiego zmatowienia, uwielbiam z nią pracować, nawet przekonałam się do wzorów, które nie pokrywają całego pazurka!

Czas na testy, czyli jak odbija wzory jedna i druga strona stempelka:







Jak widać duża guma radzi sobie z jednymi wzorami lepiej, z innymi gorzej. Są też takie wzory, których w ogóle nie chce zebrać z płytki. Wybrałam misterne jak i niezbyt szczegółowe wzory, by ukazać Wam rzeczywiste odbijanie wzorów przez stempel. Widać pewne niedociągnięcia, dziury, niestety uważam, że to moja wina. Skatowałam białą gumę bloczkiem... Czy mała guma radzi sobie lepiej?







Widać, że maluszek radzi sobie znakomicie, super mi się z nim pracuje. Każdy wzór bardzo dobrze zbiera z płytki jak i przenosi na pazurki. Może ta guma jest minimalnie za twarda, ale lepiej tak, niż gdyby miała być tak miękka jak biała i sprawiać mi problemy...


Odbiłam dla Was kilka wzorów, przepraszam za chaos w swatchach... Jak widać są niedociągnięcia, zwłaszcza w przypadku wzorów cało paznokciowych, które odbijałam białą gumą. Różowa guma zawiodła tylko przy bardzo delikatnych wzorach, poza tym spisuje się nieźle, poniżej zbliżenia:




Duża guma z racji miękkości lubi dodatkowo zniekształcać proste geometryczne wzory, aby poskromić tę gumę musiałabym mieć anielską cierpliwość, niestety nie mam jej.  Maluszek radzi sobie nieźle, nie mogę narzekać, wszelkie niedociągnięcia w drobnych wzorach są tylko i wyłączenie winą kiepskiego zebrania nadmiaru lakieru bądź zbyt długiego ociągania się z przybiciem stempla (zasychający lakier na stemplu).

Moje pierwsze, już tygodniowe hybrydowe mani ozdobiłam za pomocą właśnie tego stempla i prezentuje się następująco:



Moja ocena: 4/5 - pewnie dałabym maksymalną liczbę punktów, gdybym nie zepsuła białej gumy, a przez to i pracy z nią, mimo to zamierzam wymienić gumę i delektować się robieniem pazurków tym dobrze leżącym w łapce stemplem :)

Inne ciekawe produkty do paznokci znajdziecie w dziale nail art.


Przypominam Wam, że możecie również skorzystać z kodu, umożliwiającego Wam uzyskanie 10% rabatu na nieprzecenione artykuły w sklepie BORN PRETTY STORE 



Jak podobają się Wam moje pierwsze hybrydowe pazurki? Tygodniowy odrost odstrasza ale i cieszy, pazurki są mocne i rosną, wreszcie je odratuję, a możliwość zmieniania stempli praktycznie co chwile daje wielką frajdę :) Chcecie posty o hybrydach? :>

A poza tym znalazłam moje pierścienie pośrednie, dzięki czemu będę robiła zdjęcia bardziej szczegółowe, podoba się Wam taka szczegółowość nowych zdjęć? :)

12 komentarzy:

  1. You work perfectly with the stamper.^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. zabrzmiało to co najmniej dwuznacznie, ale dobrze, że wiemy, iż o stempel chodzi :D

      Usuń
  3. Ja jestem za nerwowa na takie zabawy:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też kiedyś byłam, teraz nie widzę, życia bez siedzenia nad pazurkami :)

      Usuń
  4. kupiłam sobie kiedyś na allegro zestaw do stemplowania za niecałe 10zł, tak na próbę..ale nie da się w ogóle z tym pracować a chciałabym od czasu do czasu sobie coś ładnego namalować na paznokciach (no i nie kombinować przy tym co i jak zrobić)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeśli nie chcesz zamawiać ze stron zagranicznych, a zacząć od nowa przygodę ze stemplami to zainteresuj się polską marką - B. Love plates, w sprzedaży jest kilka rodzajów stempli, lakiery przygotowane specjalnie do stemplowania a także 4 duże płytki, przeliczając cenę do jakości to bardzo sie opłaca, no i wsparłabyś rodzimy rynek :)

      Usuń
  5. Odpowiedzi
    1. spróbuj sama kiedyś metody stempelkowej, zakochasz się :)

      Usuń
  6. Nie chciałoby mi się bawić metodą stempelkową ;) Chociaż efekty rewelacja!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. efekty przeważają nad innymi kwestiami związanymi z robieniem paznokci z użyciem tej metody :D i niech tak już pozostanie!

      Usuń

© Agata | WS.