wtorek, 3 marca 2015

Zmywanie lakierów piaskowych, piórkowych i brokatowych

Hej!

Dzisiaj szybki i krótki post o tym jak radzić sobie ze zmywaniem lakierów piaskowych, piórkowych oraz brokatowych. Ten sposób świetnie sprawdza się również w przypadku zmywania zwykłego lakieru. Plusem tej metody jest fakt, że nie musimy pocierać wacikiem o paznokieć jak szalone zastanawiając się czy to już koniec i czy płytka jest już wolna od starego lakieru.


Potrzebujemy:
  • zmywacz do paznokci
  • płatki kosmetyczne lub waciki bezpyłowe pocięte na rozmiar nieco większy niż płytka paznokcia
  • 10 kawałków folii aluminiowej

Jak się za to zabrać? Po prostu nasączyć płatki zmywaczem, nałożyć i docisnąć do płytki paznokcia, po czym dokładnie zawinąć palec w folię aluminiową. Potem wystarczy poczekać około 4-5 minut i zsunąć "nakładki" z palca lekko dociskając do płytki paznokcia. I gotowe! Czasem trzeba nieco doczyścić brzegi, ale wtedy nie jest to już tak bardzo problematyczne :)



Ja zawsze zmywam paznokcie w ten sposób, niezależnie od rodzaju lakieru, po prostu ta metoda jest wygodna, a w międzyczasie można zaparzyć sobie ulubioną herbatę :)

6 komentarzy:

  1. Słyszałam kiedyś o tej metodzie, ale mi by się nie chciało tak za każdym razem zawijać w sreberka. :D U mnie fajnie się sprawdza zmywacz w płatkach. Używałaś takiego? Przyznaję, że czasami trzeba się namachać, ale przynajmniej nie śmierdzi i nie wysusza.
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie próbowałam, a dlatego, że wydawała mi się ta metoda niezbyt wydajną. Ale jak jest, to nie wiem, może pewnego dnia spróbuję, a co do zapachu zmywacza - to ja kupuję w aldiku o zapachu grejpfruta lub owoców leśnych, wysuszanie to domena wszystkich zmywaczy, ale od czego jest krem, olej kokosowy czy cudowny olejek z alterry :)

      Usuń
    2. Używałam zapachowych zmywaczy, ale i tak śmierdziały. :) Widocznie trafiłam na jakieś dziadostwo. :D

      Usuń
    3. albo to ja nie mam zbyt dobrego zmysłu węchu :)

      Usuń
  2. nie próbowałam tej metody, aczkolwiek widziałam kiedyś u kosmetyczki :) Muszę wypróbować, bo piaskowe i brokatowe lakiery to straszne utrapienie :/ Tona płatków, litr zmywacza i sporo wysiłku żeby pozbyć się lakieru. koszmar.
    Spróbuję na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam to z autopsji, a metoda działa wyjątkowo skutecznie z racji tego, że rozpuszczalniki w zmywaczu nie ulatniają się, tylko zostają zamknięte w folii, więc ta metoda jest zdecydowanie bardziej ekonomiczna. Gorąco pozdrawiam :)

      Usuń

© Agata | WS.